piątek, 4 września 2020

Rozdział 16

 Para obudziła się wczesnym rankiem. Wciąż byli przytuleni do siebie. 

- Tak jak obiecałem wieczorem pójdę usmażyć naleśniki. - obiecał mężczyzna.

Modelka w tym czasie odebrała telefon. Rozmawiała ze swoją siostrą.  Nie mogły przestać. Tęskniły za sobą. A tematów było od groma. Zaczynając na pogodzie przez plany na dzisiaj aż do założenia rodziny. 

Po pół godzinnej rozmowie zeszła ogarnięta do kuchni. 

-Wybacz kochanie, że tak długo ale zadzwoniła Ally i nie mogłyśmy się nagadać. - przepraszała kobieta. 

-Tesknisz za nią, prawda? - spytał. 

- Tak. Tylko właśnie przez wzgląd na Allison nie byłam w 100% pewna wyjazdu. Dopiero co się odnalazłyśmy. - tłumaczyła. 

-Może do nas przyjechać.- zaproponował Landon. 

-Lepiej nie. Bo się pozabijasz z Luke'iem.  Przed samym wyjazdem już było ostro między Wami. - zaprzeczyła. 

-Spróbujemy się dogadać chica, specjalnie dla Was - obiecał. A tak zmieniając temat. Mam dla Ciebie niespodziankę na wieczór. Dzwonił do mnie mój przyjaciel. Jesteśmy zaproszeni do niego na jakąś imprezę. - wyznał. 

-Rozumiem. A wiesz może co to za okazja? - spytała nakładając sobie naleśnika z truskawkami, borówkami i pokrojonymi kawałkami banana. Mniam. Pyszne naleśniki- mówiła zachwycona. 

-Cieszę się, że Tobie smakują kochanie. - przyznał. Odpowiadajac na Twoje pytanie nie mam pojęcia. Ale znając go zapewne coś w pracy. Jest sam. Interesuje go tylko to czym się zajmuje.- poinformował. A po posiłku idziemy na małe zakupy. - dodał. 

-Landon. Przypominam Tobie, że jestem byłą modelką.  Dla mnie zakupy nigdy nie są krótkie ani małe. - wyznała chichocząc. 

-W takim razie jakoś będę musiał to wytrzymać. - odpowiedział także wpadając w śmiech.  

O dziwo na bieganiu w galerii lepszą zabawę miał mężczyzna.  Podziwiał swoją ukochaną pozującą w każdym stroju. Inni ludzie także zwracali uwagę na kobietę. Nie byli źli.  Wręcz przeciwnie. Podziwiali ją.  

-Jednak wciąż ta granatowo- brokatowa sukienka z krótszym przodem wygrywa- podjęła decyzję gdy skończyła przymierzać wybrane przez siebie i partnera ubrania. Resztę po prostu odwieszała na miejsce. Następnie udali się do kasy. 

- Ale nam Pani zrobiła reklamę. -zagadała sprzedawczyni. 

-Przepraszam. Trochę mnie poniosło. - przyznała Ambar. 

-Nie. Właśnie dobrze. W sumie sklep należy do mnie. Prowadzę go sama. A może chciałaby Pani reklamować ubrania? - zaproponowała.  

-W sumie dlaczego nie? Jestem tu cały pierwszy dzień i już mam propozycję pracy. -myślała.  A mogę prosić o numer telefonu? Przemyślę sprawę na spokojnie i zadzwonię. - poprosiła. 

-Proszę bardzo - podała zapisany na kawałku kartki numer. 

Landon postanowił zapłacić za zakupy. Wychodząc życzyli kobiecie miłego dnia.  

Po takim chodzeniu po sklepach i przymierzaniu tylu ubrań para była bardzo głodna, dlatego wrócili do domu. Mężczyzna od razu zaczął przygotowywać Paelle z krewetkami i słodką papryką.  Uszykował patelnię, pokroił cebulę, a następnie wrzucił ją do naczynia. Dodał także starty ząbek czosnku i posiekaną paprykę. Nastepnie dodał oliwy i zaczął smażyć, mieszając 3 minuty. Następnie dosypał paprykę w proszku. Po chwili otworzył przecier pomidorowy i dodał na patelnię. Tak samo wyspał ryż.  Po czym wymieszał i smażył 2 minuty, wrzucił kostkę rosołową, następnie położył obrane i umyte krewetki po czym gotowe danie przykrył folią aluminiową i całość włożył do piekarnika. Po odczekaniu odpowiedniego czasu wyjął danie, przyozdobił je natką pietruszki i podał ukochanej oraz sobie. Kobieta kiedy tylko spróbowała była w siódmym niebie.  A na pewno jej podniebienie.  

- To jest cudowne. - przyznała wciąż podziwiając smak. 

-Cieszę się,  że Tobie smakuje- powiedział radośnie. 

Po zjedzonym obiedzie Ambar zaczęła myć naczynia. 

- Czy moja Pani najadła się? - zapytał mężczyzna. 

-Bardzo. Zaraz chyba pęknę- rzekła. 

- Nie pozwolę na to. - delikatnie objął ukochaną w pasie. 

Przytulali się i całowali.  

-Na którą ta impreza? - przerwała chcąc złapać oddech. 

-Mamy być na 19. Jeszcze jest czas. - powiedział po czym chwycił kobietę w pasie podnosząc ją.  Na nowo przylgnęli do siebie spragnieni pocałunków. 


*******

Wieczorem udali się na imprezę. Właściciel imprezy wysłał swojego szofera po Landona i jego ukochaną.  Gdy tylko weszli do środka Ambar zachwyciła właściciela znanego w całej Hiszpanii domu mody. 

-No to sobie znalazłeś ukochaną- powiedział do swojego przyjaciela.   Witaj moja droga. Miło mi Cię poznać.  Powiedz mi proszę długo tu jesteś? - spytał. 


-Wczoraj wieczorem zdążyliśmy przylecieć - powiedziała zgodnie z prawdą. 

-A wcześniej to znaczy przed przyjazdem tutaj jako kto pracowałaś? 

-Byłam modelką.  - wyznała.  

-Wyśmienicie.  Jesteś młoda i piękna. Zechciałabyś pracować w mojej firmie? -rzucił właściciel przyjęcia. 

-Brakuje mi mojej pracy. Tak. Zgodzę się.  - przyjęła propozycję. 

Z tematów biznesowych zeszli na przyjemniejsze. Wtedy też impreza wchodziła na  wyższe tory.

Po czasie jednak wszystko co dobre kiedyś musi mieć swój koniec. Kochankowie wrócili do domu upojeni procentami.  Będąc już w sypialni mężczyzny zaczęli się namiętnie całować. Na tym jednak nie stanęło. Oboje byli spragnieni swojej wzajemnej bliskości. Landon chwycił ukochaną w pasie. Po chwili wzajemnie zaczęli się rozbierać.  Ubrania latały po całym pokoju. Zaczęli od wzajemnych pieszczot. Mężczyzna wiedząc, że jest to pierwszy raz ukochanej był delikatny. Mimo, że ją kochał nie spieszył się.  Nie chciał sprawiać jej za dużo bólu, pragnął by było jej przyjemnie. 

-Jesteś tego pewna? - spytał z troską. 

- Tak. Kocham Cię.  - przyznała. 

-A ja kocham Ciebie- powiedział po czym delikatnie wsuwał się we wnętrze ukochanej. Wolno szedł dalej, gdy nagle wyczuł opór. 

-Zaraz może zaboleć- ostrzegł składając pocałunek na ustach kobiety.

Po czym najdelikatniej jak to tylko możliwe przechylił swoje ciało w stronę wybranki swojego serca przebijając tym samym błonę. Ambar wygięła się w przypływie bólu.  

-W porządku? -zapytał z troską w głosie.

- Tak. Troszkę boli. -przyznała.

-Wybacz. - martwił się. 

Próbował odwrócić uwagę wybranki od bólu dalszymi pocałunkami. Kiedy poczuł rozluźnienie u kobiety powoli zaczął się poruszać. Całkowicie poddali swoje ciała i zmysły obustronnej przyjemności. Po udanej nocy, opadli zmęczeni na łóżko i zasnęli w swoich ramionach.

5 komentarzy:

  1. Przepis na danie, ogólnie bardzo miłe opowiadanie i dobrze napisana scena stosunku.
    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nom. Pierwsze co zobaczyłam to właśnie było Paelle z krewetkami i jakimś (podobnież ostrym) chorizo. W końcu są w Hiszpanii to musi być hiszpańska kuchnia.
    Dziękuję. Co do ostatniej sceny wciąż nie jestem przekonana.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile emocji! Landon i Ambar naprawdę tworzą udaną parę. Czekam na dalsze rozdziały.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No. Sporo. Również tak uważam.
      Dziękuję za śledzenie losów bohaterów.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. dosyć intymny rozdział ,bardzo mi sie podobał :D

    OdpowiedzUsuń